Materiały konferencyjne SEP 1993 - tom 1
Underground Exploitation Schcx>l '93 5. Rurociągi O „linii rur'*, którymi w roku 1894 przesyłano podsadzkę hydrauliczną do objętych pożarem wyrobisk kopalni ,J*aryż" - nie wiemy nic. Prawdopodobnie były to przewody zbite z desek, podobne do „lutni", które w latach 1920-1930 uldadano „po spodzie zabierki" w celu odprowadzenia wody podsadzkowej [13], a dziś stosuje się niekiedy w trudnych sytuacjach odwadniania podsadzkowych wyrobisk (np. wysokich wyrw w stropie). O pierwszych żelaznych rurach stosowanych w kopalni „Mysłowice", tak pisrf K. Boksalski w 1902 r.: „Rury używają się do tej roboty ciągnione (walcowane) 0 średnicy 165 mm, jednakowej na całej długości tak w szybie jak i na chodnikach; grubość ich ścianek wynosi 6 mm; łączenie rur kołnierzowe... Rury lane okazały się mniej praktyczne: jako ciąższe, liczniejszej wymagały obsługi ..." [2]. W 1904 r. B. Jasiliiski relacjonował: ,J^erwsze rury w kopalni Mysłowickiej wytrzym^y przez 1 1/2 roku przy dwurazowym przewracaniu;... z około 7000-metrowego przewodu rurowego ... po przepuszczeniu przezeń 4000 000-500 000 m^ materyału uległo zupełnemu zużyciu zaledwie 340 m bieżących tj. niecałe 5%". W kopalni „Concordia" Światło rur wybrano początkowo 165 mm, następnie jednak podniesiono je do 205 mm ponieważ przekonano się, że większa średnica rur posiada pewne ważne zalety ..." [5]. W 1919 r. H. Kondratowicz w swym podręczniku górnictwa tak ocenia sytuację, która po kilkunastu latach rozwoju wytworzyła się w omawianym ogniwie technologii podsadzki hydraulicznej: „... Najczęściej używają się rury z żelaza zlewnego o średnicy 150 - 200 mm w świetle, od 3 do 12 m długie, grubość ścian których wynosi od 5 do 10 mm..." „W Kopalni Królowej Ludwiki na Szląsku długość przewodu rurowego wynosi około 60 km, W Kopalni Giesche 24 km" [4]. Tak więc już w pierwszym okresie stosowania podsadzki hydraulicznej zaznaczyła się różnorodność rozwiązań i dominowało poszukiwanie rozwiązań najkorzystniejszych, zwłaszcza w aspekcie zmniejszenia zużycia rurociągów, które osiągały już znaczną długość i stanowiły poważną pozycję kosztów. Przy niepełnym zasilaniu instalacji mieszaniną podsadzkową, największe zużycie rur występowało z oczywistych względów w dolnej części ich profilu. Obracanie rur o 180® lub 120® było więc uznanym 1 stosowanym sposobem zmniejszenia kosztów. Również kolana (łuki) zainstalowane horyzontalne były „przekładane" [6]. W 1935 r. prof. F. Zalewski badał ścieralność „wkładek porcelanowych", które były już „w użyciu od dawna" [17]. W 1936 r. inż, T, Kochanowski opublikował poważne studium nad „zużywaniem się rurociągów podsadzkowych", w którym badał nie tylko rury o profilu kołowym, ale również eliptycznym z „żelaza lanego z wkładką stalową (rys, 6 [19]). Unifikacja i normalizacja szeroko zastosowana po znacjonalizowaniu górnictwa w 1945 r. zlikwidowała dominującą różnorodność rozwiązań. W Hucie „Częstochowa uruchomiono masową produkcję rur walcowanych (bez szwu) o podstawowej długości 4 m, wyposażonych w łącze kołnierzowe z ruchomym pierścieniem i sześciu śrubami; w wersji normalnej, grutwść ścianki 8,8 mm, masa rura 207 kg; w wersji grubościennej - 16 mm, masa 372 kg. Produkcję armatury stosowanej w ciągach rurowych: łuków 270 Tom I
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NTcxNzA3