Materiały konferencyjne SEP 1993 - tom 1
Szkoła Eksploatacji Podziemnej '93 zwięzłych, wytrzymałych stopach, prawidłowe zachowanie się stropu, można l)ędzie prze- ważnie uzyskać odpowiednio zwiększając częstotliwość i szczelność podsadzania; w skraj- nym przypadku podsadzając np. co 0,9-1,8 m. Przy zaleganiu w stropie warstwy węgla i przy słabych stropach z pewnością trzeba będzie stosować kotwienie stropu, znanym w świecie nowoczesnym sprzętem współpracującym z obudową. Prowadząc eksploatację pod stropem niewęglowym, trzel)a też będzie godzić się z mniejszym lub większym opadem stropu, utrzymując go w takiej skali aby nie mógł przenosić się do roboczej strefy przodka i nie oddziaływa ujemnie na szczelność podsadzania. Przygotowanie wskazanej drogi rozpoczęło się już w latach sześćdziesiątych, gdy w GIG a następnie w innych jednostkach podjęło prace nad skonstruowaniem zmecha- nizowanej obudowy i współpracujących z nią przesuwnej tamy człowowej dla ścian podsadzkowych [37], W dwóch następnych dziesięcioleciach prace były kontynuowane, ale ani koncentracja potencjału konstrukcyjnego i środków finansowych ani konsekwencja i upór zespdów badawczych nie były współmierne do podejmowanego zadania. Mimo niepowodzeń, rezultat tych wysiłków jest zachęcający, zarówno liczbą zaproponowanych rozwiązań i pomysłów jak też rozmiarem nagromadzonych doświadczeń. Optymizm uzasadniają przede wszystkim trzy okoliczności: W kopalni ,J»iowy Wirek", przy wykorzystaniu przesuwnej tamy łańcuchowej własnej konstrukcji [39], od roku 1986 zostały wyeksploatowane cztery ściany 0 łącznym wybiegu około 3000 m, przy średnim wydobyciu 1000 - 1500 t/dobę, w zasadzie bez stosowania za obudową zmechanizowaną obudowy drewnianej 1 bez wprowadzania załogi za tamę. Jest to pierwszy przypadek, w którym w tak dużej skali zrealizowano myśl prowadzenia ścian podsadzkowych w sposób ciągły, analogicznie do ścian zawałowych - lansowany przez GIG przed z górą trzydziestu laty [25]. W Głównym Instytucie Górnictwa, w wyniku dziesięcioletnich badań nad możliwością skonstruowania w pełni odkształcałnej i szczelnej tamy przepompowanej - powstały trzy konstrukcje tego typu tamy, z szansami na pozytywną przemysłową weryfikację [44]. Ich zasadniczą zaletą jest prostota i mały koszt oraz możliwość stosowania we współpracy zarówno z obudową osłonową jak podporową, kasztową; (rys. 11, jedna z wersji tamy przepompowej). W kopalniach i fabrykach maszyn dojrzało przekonanie, że eksploatacja prowadzona z podsadzką hydrauliczną wymaga skonstruowawania odrębnych typów obudowy zmechanizowanej dostosowanych do specyfiki tek eksploatacji; prowadzonej na całą grubość pokładu bądź w warstwie pierwszej i dalszych warstwach. Obudowy określane dotychczas jako podsadzkowe były w istocie obudowami zawałowymi, z niewielką adaptacją; były więc zbyt ciężkie, drogie i niefunkcjonalne. Potencjał produkcyjny utworzony w omawianym ogniwie technologii podsadzki hy- draulicznej za pomocą przesuwnych tam podsadzkowych współpracujących z odpowiednio przekonstruowaną obudową zmechanizowaną - musi być wsparty sprawnym wyposaże- Sekcja II 56
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NTcxNzA3