Materiały konferencyjne SEP 2022

Słowo wstępne  Drodzy Uczestnicy i Sympatycy Szkoły Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że przyjdzie nam obradować w sytuacji, kiedy tuż za naszymi granicami to- czyć się będzie wojna prowadzona przez oszalałego agresora, jakim jest Władimir Putin i armia rosyjska. 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Wywołana wojna zjednoczyła demokratyczne kraje świata w poparciu dla Ukrainy nie ograniczając się tylko do marginalnych inicjatyw, tak jak to było w przypadku aneksji Krymu. Pod- jęły one szybkie i zdecydowane działania w postaci dotkliwych sankcji, m.in . Stany Zjednoczone i Unia Euro- pejska uzgodniły warunki, na jakich Europa ma stopniowo uniezależniać się od dostaw rosyjskiego gazu (jed- nego z głównych surowców budujących rosyjskie przychody), a także ropy i węgla kamiennego. Każda wojna jest tym destrukcyjnym działaniem, które czyni wielkie spustoszenie i perturbacje w wymiarze gospodarczym, o czym będzie jeszcze poniżej, ale oznacza często negatywne skutki w życiu każdego z nas. „Nikt, kto przeżył wojnę jako żołnierz, cywil czy bezstronny świadek, nie zostaje już takim samym człowie- kiem, jakim był. Wojna wzbogaca psychikę, ale czyni ją z drugiej strony kaleką. Po wojnie wiemy więcej o ży- ciu, ponieważ dowiedzieliśmy się czegoś nowego o śmierci. Śmierć na wojnie jest zawsze nienaturalna. Ob- cowanie z nią znieczula i okalecza człowieka, a w psychopatach budzi uzależnienie jak narkotyk. Dlatego co dziesiąty uczestnik wojny wraca do domu, który mu się rozpada, bo siła destrukcji, z jaką wrócił, jest większa od wytrzymałości fundamentów”, pisze Krzysztof Mroziewicz w książce „Korespondent, czyli jak opisać pełza- jący koniec świata” (Zysk i S-ka, Poznań , 2013). Wojna wywróciła do góry nogami dotychczasowe podeście do polityki energetycznej Unii Europejskiej, ale też zmieni obraz naszego bezpieczeństwa energetycznego, do czego nawiązuje sesja plenarna XXXI SEP, w której wysłuchamy wystąpień dotyczących możliwych zmian w polityce energetycznej. Według Eurostat w 2020 r. import do krajów Unii Europejskiej z Rosji stanowił w przypadku węgla kamiennego, aż 49,1% całości importu, w odniesieniu do gazu było to 34,5%, a dla ropy 25,7%. W przypadku Polski import węgla z Rosji wyniósł 75% całości (ok. 9 mln ton), gazu ziemnego 55% (9,6 mld m 3 ), ropy naftowej 65% całości importu (16,8 mld ton). Rezygnacja z importu węgla oznacza zatem zwiększenie wydobycia o 9 mln ton węgla ka- miennego. Musimy podjąć to wyzwanie, być może w nieco mniejszej skali pod warunkiem, że ograniczymy innymi działaniami jego zapotrzebowanie przez odbiorców indywidualnych, bo to właśnie oni wykorzystują ten węgiel w swoich domowych instalacjach. Odbudowa zdolności produkcyjnych nie jest nigdy zadaniem pro- stym , ale otwarte pytanie pozostaje, jak to uczynić i wysiłkiem, których kopalń.

RkJQdWJsaXNoZXIy NTcxNzA3