Biuletyn SEP 2019
XXVII SZKOŁA EKSPLOATACJI PODZIEMNEJ 4 SEP 2018 XXVII Szkoła Eksploatacji Podziemnej utwierdziła nas w przekonaniu, że podążamy ciągle w nurcie najważniejszych wydarzeń branży górnictwa podziemnego, przed którą jeszcze kilkadziesiąt lat funkcjonowania. Skala wydarzenia i liczne grono autorów była możliwa dzięki wsparciu, jakie od lat otrzymujemy od kluczowych firm działających w górnictwie. Nieco refleksji po XXVII Szkole Eksploatacji Podziemnej a przed XXVIII Warto przytoczyć nieco statystyki, którą jest nam niezwykle łatwo śledzić dzięki oprogramowaniu, jakim Szkoła dysponuje, systema- tycznie je doskonalimy, a wiele serca w to przedsięwzięcie wkładają Rafał Polak, Dominik Galica, Jarosław Kulpa. W Szkole uczestniczyło 428 osób, odnotowaliśmy 220 wystąpień w 21 sesjach. Nie wszystkie działania nam się udały, tak jak planowaliśmy, ale tak to czasami w życiu bywa. Przygotowań i uzgodnień dokonujemy ciągle, zapew- nienia o uczestnictwie otrzymujemy, ale potem okazuje się, że przy- czyny losowe, a także nierzadko… strach przed konfrontacją unie- możliwiają uczestnictwo w obradach Szkoły. Staramy się być wierni znakomitemu Wojciechowi Młynarskiemu (Róbmy swoje, 1983): Róbmy swoje! Pewne jest to jedno, że Róbmy swoje, Póki jeszcze ciut się chce! Wmyśleniu sens, w działaniu racja […], A zatem przed nami Szkoła Dwudziesta Ósma. Sytuacja górnic- twa węgla kamiennego wręcz wymusza pytanie: Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Kolejny raz staje przed nami to pytanie chociaż za każdym razem ta sytuacja jest inna. Niestety wiele wskazuje na to, że kolejny rok odnotujemy spadek wydobycia węgla kamiennego i wzrost importu, który w ubiegłym roku osiągnął ponad 13 mln ton. Kolejny rok nie zrealizujemy coraz niższego scenariusza wydobycia węgla kamiennego. To oznacza, że nie wzrosną wskaźniki wydajno- ści, które od lat pozostają, z małymi wyjątkami, na niezwykle niskim poziomie. My jednak różnymi działaniami jako Szkoła chcemy poka- zać, iż można je poprawić. Otwartym pozostaje ciągle pytanie, jaki model funkcjonowania górnictwa należałoby przyjąć w perspektywie zachodzących zmian w energetyce. Utrudnia to nam brak jedno- znacznej strategii energetycznej Polski. Jej brak jest coraz bardziej widoczny, a w myśleniu o dalszej przyszłości dzieli nas od tego co się dzieje w światowej i europejskiej energetyce bardzo wiele. Świat zużywa coraz więcej energii. Dziś to ponad 18 terawatów rocznie. Według IEA za wzrost zapotrzebowania będą w 70% odpowiedzialne Chiny i Indie. Sposób w jaki świat zaspokaja swoje potrzeby ener- getyczne zmienia się radykalnie. Węgiel w dalszym ciągu odgrywa znaczącą rolę w bilansie energetycznym świata, ale jego rola drama- tycznie spada. Według IEA w ciągu ostatnich kilkunastu lat (od 2000 r.) moc elektrowni węglowych wzrosła o 900 Gigawatów, do roku 2040 wzrośnie o... 400 GW. Wielkie zmiany przechodzi Europa, już jedenaście krajów Unii Europejskiej wykorzystuje więcej energii ze źródeł odnawialnych niż przewidywały ich cele na 2020 rok. Więk- szość z nich to kraje porównywalne lub mniej zamożne od Polski. Mam świadomość znaczącej roli węgla kamiennego jeszcze przez wiele lat i coraz mniejszego udziału węgla w bilansie energetycznym Polski. Pozostaje otwarte pytanie skoro od lat nie możemy zaspokoić naszego zapotrzebowania na węgiel kamienny to czy nie radzić sobie TEKST: JERZY KICKI FOTO: GRZEGORZ ŁYKO
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NTcxNzA3